desery i słodycze

Jagodowe marzenie – jagodowy jogurt

5/22/2012

Zbieraliście kiedyś jagody? Takie prawdziwe, w lesie? Zdradzę Wam tajemnicę, kiedy smakują najlepiej. Jesteście w Beskidach, jest słoneczny dzień, przed Wami rozpościerają się piękne widoki i cieszycie się sielankową beztroską. Nagle ukazuje się Wam rozległa polana, cała pokryta kraczkami jagód. Pierwszy pomysł: zbierać i jeść całymi garściami. Ale potem przychodzi kolejna, lepsza myśl: napełnić butelki po wodzie mineralnej po brzegi, nie zjeść przy tym ani jednej jagódki, a potem, po powrocie z wycieczki, przygotować sobie pyszny jogurt. Ważne jest, aby dotrzymać słowa i nie podjadać po kryjomu przy zbieraniu. Gwaratuję Wam, to będą najlepsze jagody, jakie w życiu jedliście.
Ja tymczasem, zadowalam się moimi mrożonymi jagodami z supermarketu, pocieszam się że BIO, przygotowuję mój wymarzony jogurt i delektuję się na tarasie. Bo w Bieszczady daleko, a i pora roku trochę za wczesna. Kiedy zamykam oczy i słucham ćwierkających ptaków, to już nie muszę nigdzie wyjeżdżać. Nawet mój pierwszy w tym roku irys zakwitł w takim jagodowym kolorze, w sam raz na dzisiejsze popołudnie :-)

© Mariola Streim

© Mariola Streim

© Mariola Streim

© Mariola Streim

 
Przepis na jogurt jagodowy

1/4 szklanki jagód (mogą być mrożone)
1 szklanka jogurtu
4 łyżeczki cukru

Wszytsko umieścić w mikserze, zmiksować i podawać natychmiast.
Mrożone jagody mają tę zaletę, że napój jest zimny – wspaniała alternatywa do lodów.

You Might Also Like

17 Komentarzy

  1. Zbieralam, a jak! Jako dziecko czesto jezdzilam z rodzina na Kaszuby, nad tamtejsze jeziora. W kaszubskich lasach jagod bylo zatrzesienie - i zwykle do sloiczkow i koszyczkow trafiala moze polowa, bo reszta wedrowala prosto do buzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to dobrze, że chociaż połowa do koszyczka ;-) pozdrawiam

      Usuń
  2. ech, uwielbiam ten czas bo z takimi koktajlami można szaleć i szaleć. Pychota! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozmarzyłam się .Ja chcę w Beskidy ,na polankę zalaną słońcem i pełną krzaczków jagódkowych !!!!!!!!
    Taki koktajl to mogę pić i pić i pić .Piękny kolor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jak tylko będzie okazja, pakuj manatki i jedź:-)

      Usuń
  4. Ładnie to ujęłaś. Nie pamiętam kiedy ostatnio zbierałam jagody. No i zdecydowanie nie jestem wstanie zbierać wszystkich "na później". Konsumpcja przy okazji musi być! Choć ostatnio straszono mnie bąblicą(?) i innymi strasznymi chorobami. Ech, beztroskie dzieciństwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie dziwię się, trudno się oprzeć, choć mi się jeden-jedyny raz udało ;-)

      Usuń
  5. ojejku, uwielbiam chodzić po lasach i zajadać się pysznymi owocami! Lubię też jeść truskawki prosto z działki, lekko przemyte wodą. Wszystkie owoce chyba najlepiej smakują jak sami je nazbieramy i wiemy skąd, a dodatkowo na świeżym powietrzu! Ja niestety też wciąż zamrożone owoce, ale powoli, spokojnie, niebawem będziemy jeść tyle świeżych owoców, że będziemy pękać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, żadne inne owoce nie dorównują takim prosto z pola, na szczęście sezon przed nami!

      Usuń
  6. Zbierałam jagody w lesie jak byłam dzieckiem. Zawsze i niezmiennie utytłana jagodowym sokiem od stóp do głów ale zawsze szczęśliwa, najedzona, z ciemnogranatowym językiem i czarnymi zębami. To były czasy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A, tak... jako dziecko też zjadałam więcej niż udało mi się do kubeczka uzbierać :-)

      Usuń
  7. Oj ciężko sie powstrzymać od podjadania:) Pamiętam wyprawę na Mazury kiedy byłam mała, była akurat kiepska pogoda więc wybraliśmy się w kaloszkach do lasu na spacer...wróciliśmy z taką ilością jagód, wielkich jak czereśnie, mama upiekła ciasto i drożdżówki, na obiad makaron z sosikiem jagodowym a na deser...kubek jagód z cukrem i śmietaną! To były czasy! i kalorii się nie liczyło hi hi..Jagody zawsze kojarzą mi się z tą historią.Dziękuję że przywołałaś te wspomnienia;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi, hi, chyba każdy ma podobne wspomnienia :-)

      Usuń
  8. Ehhhh... ten boski kolor! Natura to ma gest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najciekawsze jest to, że już przy niewielkiej ilości jagód jogurt mam tak piękny intensywny fiolet, niesamowite :-)

      Usuń
  9. u mnie od kilku dni króluja jagody. Pokusiłam sie nawet na to aby zrobić jogurt od podstaw a nastepnie dodać jagody ;] Teraz mam plan podjąc nowe wyzwanie. Jogurt roślinny. ;]

    OdpowiedzUsuń